O muzyce:
Dire Straits często określani byli jako grupa koncertowa. Jest to niezaprzeczalny fakt ale trudno dojść do takiego wniosku tylko na podstawie "On The Night". Nie jest to album na miarę "Alchemy" i jest to sprawa oczywista. Z resztą nie mógł taki być ponieważ zespół brzmiał już inaczej, a sam koncert (koncerty) były częścią trasy promującej "On Every Street". Jeśli komuś podoba się ta płyta to z pewnością przypadnie mu do gustu również album koncertowy. Ja jestem na tak.

O dźwięku:
Opis dotyczy wersji nieremasterowanej. Płyta brzmi trochę sucho i brakuje jej dynamiki i atmosfery typowej dla koncertów. Niby czysto i klarownie ale po pewnym czasie ma się wrażenie, że dźwięk jest zbyt jaskrawy i ostry.

O muzyce:
Druga i ostatnia płyta Live zespołu, dokumentująca ostatnią trasę koncertową w historii DS. Na jednym tym razem CD zebrano reprezentatywne utwory z koncertów z Holandii i Francji. Od poprzedniej dzieli ją cała epoka: niestety, płyta nosi typowe znamiona produkcji koncertowych z ostatnich lat: utwory są prawie identyczne w brzmieniu do wersji studyjnych. Płyta nie wnosi nic nowego do wizerunku grupy, w odróżnieniu od swojej poprzedniczki nie zostaje w głowie na dłużej. Ma momenty lepsze i gorsze, ale kamieniem milowym płyt Live nie jest. Dla fanów

O dźwięku:
Typowy, przejaskrawiony dźwięk produkcji cyfrowych z lat 90-tych: sztuczne i mało przyjemne, choć dokładne brzmienie. Mam tylko wersję remasterowaną. Na osłodę fajne zdjęcia wewnątrz książęczki.